W 2009 roku szukałam metod, które mogłyby pomóc zdrowieć mojej młodszej córce i trafiłam na artykuł w którym krótko przedstawiono terapię czaszkowo-krzyżową. Pamiętam, że zatrzymałam się przy cytacie z Franklyna Sills’a – nauczyciela BTCK -„Zdrowie, nigdy nie ginie. Celem tej pracy jest uzyskanie dostępu do Zdrowia, które skupiło w sobie zaburzenie.”
To była dla mnie zmiana perspektywy. Po raz pierwszy trafiłam na metodę pracy z ciałem, która nie oddaje pierwszeństwa zaburzeniom, chorobom czy symptomom. Tu na pierwszy plan wychodzi Zdrowie i założenie, że jest Ono w nas nieustannie obecne, choć może głęboko przykryte naszymi doświadczeniami. Pamiętam ile właśnie wtedy, pojawiło się we mnie nadziei. W krótkim czasie okazało się, że terapia przynosi bardzo dobre efekty u mojej córki. Trudności ze znalezieniem dobrego specjalisty, sprawiły że w lutym 2012 rozpoczęłam pierwsze szkolenie … tak “czaszkowa” została za mną do dnia dzisiejszego.
Przez lata moje podejście ewoluowało i z pracy bardziej mechanicznej przeszło w biodynamiczną. Zdrowie to Całość, to włączanie, budowanie zasobów, wspieranie a nie siłowe popychanie procesów u klientów. Coraz częściej, w gabinecie, dostaję potwierdzenie moich przekonań: nie liczą się techniki a rzetelna obecność terapeuty.
Moje przygotowanie czaszkowo-krzyżowe: W 2012 r. skończyłam szkołę montrealską prowadzoną przez Grażynę Walasek w Warszawie. W 2018 r. zaczęłam kursy u Giorgii Milne.
W latach 2019- 2021 ukończyłam dwuletnią szkołę londyńską we Wrocławiu.
W latach 2021-2022 ukończyłam roczny kurs Intensywny Touch of Presence w Hamburgu.
Moje Usługi Terapeutyczne